Wywiad z Michałem Janickim, laureatem Wielkiej Nagrody Bursztynowego Pierścienia, czyli preludium na sześć, a czasem nawet osiem rąk. Dziennikarze: Dobry wieczór! Gratulujemy wygranej. Michał Janicki: Dziękuję serdecznie! Dziennikarze: Panie Michale, znamy Pana ze scen: Teatru Polskiego, Teatru Kameralnego, z najlepszych ról aktorskich. Młodzież Pana uwielbia. Jak Pan to robi, że przyciąga tłumnie kolejne pokolenia do szczecińskich teatrów? Michał Janicki: No, jak tu odpowiedzieć na tak zadane pytanie, to jest w ogóle jakaś już pochwała w tym pytaniu. No, bardzo mi miło, że to pytanie jest takie już nieskromne(śmiech). Próbuję się krygować, ale oczywiście myślę, że to już jest jakaś cecha wrodzona. Czy mógłby Pan powtórzyć jeszcze raz to pytanie, bo naprawdę Pan tak zakadził, że mnie przytkało.(śmiech) Dziennikarze: Jak Pan to robi, że nie traci…